Nagroda Złote Berło


03.09.2002

"Złote Berło" dla Romana Polańskiego

Nagrodę "Złote Berło" przyznawaną corocznie przez Fundację Kultury Polskiej i BIG Bank GDAŃSKI S.A. otrzymał w roku 2002 reżyser Roman Polański.

"Złote Berło" przyznane zostało po raz czwarty. Obszar nagrody to najpełniej rozumiana twórczość intelektualna pojedynczego człowieka lub zbiorowości, grupy twórców, organizacji społecznej, instytucji artystycznej, ruchu kulturalnego czy naukowego. Pierwszym laureatem nagrody został Jerzy Giedroyc, dziennikarz i wydawca, twórca paryskiej "Kultury". W drugiej edycji kapituła nagrodziła twórczość kompozytorską Wojciecha Kilara, zaś w roku ubiegłym laureatem został światowej sławy pisarz Stanisław Lem. Od momentu powołania nagrody jej fundatorem i sponsorem uroczystości jej wręczania jest BIG Bank GDAŃSKI S.A.

Już pierwsze takty starych piosenek Władysława Szpilmana, bohatera "Pianisty", zagrane przez Andrzeja Jagodzińskiego wprowadziły licznie zgromadzoną na uroczystości wręczenia nagrody "Złotego Berła" publiczność w lekko sentymentalny nastrój. Wspomnienia kolegów Romana Polańskiego z czasów jego studiów w łódzkiej szkole filmowej (Andrzej Kondratiuk, Janusz Majewski, Andrzej Kostenko, Henryk Kluba, Janusz Morgenstern) przeplatały się z fragmentami najbardziej znanych filmów reżysera i jego rolami filmowymi. Wracały tematy i anegdoty z lat 50-tych, wspomnienia słynnych bali w Filmówce, pierwsze, kultowe dziś filmy ("Dwaj ludzie z szafą", "Ssaki") i wreszcie pełnometrażowy debiut reżysera "Nóż w wodzie". Piękną balladę z tego filmu przypomniał Tomasz Stańko.

Film ten (nominacja do Oscara) rozpoczął trwającą do dziś światową karierę reżysera, którą wyznaczają wybitne filmy i największe nagrody i którą - jak klamrą - spina powrót do polskiej tematyki w "Pianiście" według wspomnień Władysława Szpilmana.

Polański jest postacią kultową nie tylko ze względu na swoje artystyczne dokonania, ale także na nie dającą się łatwo zaszufladkować osobowość. Kiedyś "ulubiony" twórca polskiej cenzury, później negatywny bohater socjalistycznej krytyki, światowiec i trochę hippis, twórca wybitnych filmów artystycznych i obrazów całkiem komercyjnych, jest jednym z nielicznych polskich artystów, który zdobył świat. Tegoroczna "Złota Palma" w Cannes potwierdziła jego pozycję jako jednego z najwybitniejszych twórców współczesnego kina.

Nic więc dziwnego, że Kapituła Nagrody "Złotego Berła" pod przewodnictwem Beaty Tyszkiewicz przyznała w roku 2002 to wyróżnienie właśnie Romanowi Polańskiemu - "za całokształt twórczości filmowej wypełnionej odkrywczym poszukiwaniem środków wyrazu, poszerzających i pogłębiających wrażliwość widza, a jednocześnie za wierność doświadczeniom jakie przypadły w udziale Artyście i jego społeczności".

Nagrodę, którą wręczył Bogusław Kott, Prezes Zarządu BIG Banku GDAŃSKIEGO S.A., stanowi rzeźba wykonana przez prof. Krzysztofa Nitscha oraz 100 tysięcy złotych. Roman Polański przeznaczył ją na przekształcenie w muzeum starej krakowskiej apteki na dawnym Placu Zgody znajdującym się na terenie byłego krakowskiego getta. Nagrodę dodatkową, w wysokości 10 tysięcy złotych, przeznaczoną dla wybranego, młodego, utalentowanego twórcy Artysta przekazał PWSTiF w Łodzi z przeznaczeniem dla najzdolniejszego studenta wydziału reżyserii. Fundatorem obu nagród jest BIG Bank GDAŃSKI S.A.

Od "Noża w wodzie" - pełnometrażowego debiutu reżysera, do "Pianisty - jego najnowszego filmu minęło dokładnie czterdzieści lat. Pomiędzy balladą Krzysztofa Komedy z pierwszego filmu reżysera a utworem Chopina interpretowanym w "Pianiście" przez Janusza Olejniczaka zawiera się dorobek Romana Polańskiego, przypomniany pokrótce w trakcie uroczystego wręczenia nagrody "Złote Berło". Od jazzu do klasyki - czy istotnie tak biegła artystyczna droga reżysera? On sam, otoczony starymi przyjaciółmi i gronem wielbicieli wydaje się być nadal tym samym nieprzewidywalnym studentem szkoły filmowej w Łodzi. Lekko stremowany, dziękując za nagrodę i wspaniały program towarzyszący jej wręczeniu powiedział tylko: "To dużo, to chyba za dużo."